czwartek, 2 sierpnia 2012

nad morzem karaibskim.



Cancun to obrzydliwie turystyczne miasto, więc po półtora dnia i odwiedzeniu co większych atrakcji czas najwyższy było się zbierać. Na Isla Mujeres oglądałyśmy żółwie. Niesamowite widoki.



Jednak moim chyba ulubionym momentem dnia było wieczorno nocne napawaniem się widokiem Morza Karaibskiego w świetle pełni księżyca. Ciepła woda, cisza, spokój.

1 komentarz:

  1. kocham żółwie! nadbardziej smyrać po gardźlu i jak wydychają powietrze noskiem :D

    OdpowiedzUsuń